O matko, o matko!


O tak, wzięłam się za "O matko" Alejandra Palomas. 
I wiecie co?
Skończyłam w 3 dni.
Książka taka opowiadająca o zwykłym życiu, o zwykłej rodzinie przy zwykłej sylwestrowej kolacji, ale jednak tak dobrze napisana, że czyta się ją migiem.
A co najważniejsze, nie nudzi.
Potrzebowałam takiej odskoczni, bo ostatnio zaczytywałam się w bardzo ponurym nastroju. 
I coś takiego mi było trzeba.
Jak dla mnie książka świetna. 










Buziaki

Komentarze

Popularne posty