Cmentarz zaginionych książek

Kojarzy ktoś tą serię? Bo ja mogłabym gadać o niej godzinami. Właśnie planuję sobie ją odświeżyć przed polską premierą ostatniej, czwartej, części.
Moje zainteresowanie tą serią zaczęło się od szukania informacji na temat Barcelony, gdzieś kiedyś wyczytałam, że w książce pt. "Cień wiatru" Carlosa Ruiza Zafona jest ona opisana w bardzo magiczny sposób. To mnie zaciekawiło. Niestety w takim okresie czasu, że nie miałam okazji, a tym bardziej, środków żeby zakupić sobie tą książkę. Ale marzyłam o niej.
I w końcu ją dostałam, tak w prezencie. Opasłe tomisko, śliczna biała oprawka z retro zdjęciem. Książka wydana cudownie. Teraz tak ślicznie nie wygląda, bo ją dość często przeglądam, a co za treść. Powiem Wam,  ze nie przepadam za fantastyką, a tutaj po prostu bez tego by się nie obyło i to jest cudowne.
Z Zafonem to my się znamliśmy wcześniej, tyle że o tym nie wiedziałam. Mój brat na coś dostał książeczkę pt. "Pałac północy", ale on jej chyba nigdy nie przeczytał. Ale ja nudząc się pewnego dnia w jego pokoju sięgnęłam po nią i tak trafiłam w ten fantastyczny świat. Ten egzemplarz, który czytałam po raz pierwszy gdzieś zaginął, więc niedawno kupiłam sobie go i tak się stałam posiadaczką wszystkich książek napisanych przez C. R. Zafona. Hmm... Brakuje mi jeszcze jednej do szczęścia, ale jestem cierpliwa i poczekam. Ale słyszałam, że jest najgrubsza, nie mogę się doczekać aż w końcu ją otworzę i w niej utonę. Na pewno Wam powiem, gdy to się w końcu stanie.

BUZIAKI

A teraz galeria moich egzemplarzy, jeszcze wrócę do Zafona, nie bez przyczyny jest to mój ulubiony autor.





























Komentarze

Popularne posty